24.12.2020 spędziliśmy u znajomych i była to Wigilia z prawdziwego zdarzenia. Uszka z barszczykiem. Krokiety, bigosik… pysznie i tradycyjnie. Były też prezenty… od nas skromnie nowy telewizor, po tym, jak Chris niechcący uderzył ręką o ekran, co zresztą trudne nie jest patrząc na rozmiar tego sprzętu 🙂
Drugiego dnia świąt mieliśmy zjęść kolację z Chrisa rodzicami ale okazało się, że mieli oni kontakt z kimś komu wyszedł test pozytywnie na obecność COVID-19. Nie chcąc brać ryzyka, postanowiliśmy zostać w domu i skorzystać z usług restauracji. Naszym świątecznym menu było sushi…