WRZESIEŃ W OBIEKTYWIE

W pierwszych dniach nowego miesiąca udostępniam fotoreportaż z ostatniego miesiąca. Jeśli interesuje Cię to, co się u mnie/ u nas działo to, serdecznie zapraszam, do przeczytania dalszej części wpisu 🙂

Czas podsumować wrzesień, który pogodowo w niewielkim procencie zrekompensował nam ostatnie marne miesiące w Holandii i w końcu mogliśmy poczuć lekkie muśnięcie lata. 

4 września podobnie jak w zeszłym roku miałam przyjemność uczestniczyć w tzw. Bieslanddagen.

Bieslanddagen to coś na wzór festynu, impreza pod gołym niebem z różnymi atrakcjami zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Niestety ze względu na COVID-19, również w tym roku organizacja miała bardzo pod górkę i cała przyjemność została mocno ograniczona. Pomimo że tegoroczne dni Biesland odbyły się w bardzo małym gronie to organizacja  ponownie mi zaufała i dzięki temu znowu miałam swój dzień fotografa 🙂

Moim zadaniem w sumie, naszym, bo tym razem zabrałam ze sobą koleżankę Natalie, było fotografowanie dzieci, które przeszli sporą trasę przez Delfste Hout, polder Bieslande i las Bieslandse uczestnicząc tym samym w różnych zajęciach na łonie natury. Dzieciaki obserwowały ptaki przez lornetki, pływali kajakami, skakali przez rowy na łące, praktykowali jogę na świeżym powietrzu itd. Sporo tego było i myślę, że dzień był bardzo udany, pomimo że my dwie czasami nieźle musiałyśmy się naszych modelów naszukać.

W skrócie napisze, że dano nam dwa rowery, kilka bułek, mapę, z której nic nie mogłyśmy odczytać i tyle. A wy jedźcie i przywieźcie ciekawy reportaż…

No więc pojechałyśmy i sporo ścieżek rowerowych widziałyśmy, a na znak informacyjny, że jesteśmy w Den Haag (oddalonego od wioski Delfgauw, w której miałyśmy wykonywać zdjęcia o 13 km) o mało nie zleciałyśmy z rowerów. Serio! Sytuacja rozbawiła nas do łez. Potem nagle znalazłyśmy się gdzieś w Delft i właśnie w taki sposób zleciał nam cały sobotni dzień.

Wylądowałyśmy też gdzieś na jakiejś farmie i w pewnym sensie byłyśmy świadkami narodzin cudnego zwierzaka… 

W trakcie robienia dzieciakom zdjęć zauważyłyśmy, że w oddali na pięknej zielonej łące krówka od kilku minut starannie oblizywała cielaczka. Później okazało się, że ten maluch ze zdjęcia u dołu po lewej dopiero co się urodził. 

Poniżej kilka zdjęć dzieciaków w akcji :). Ze względu na prywatność wybrałam zdjęcia, na których nie widać dzieci twarzy.

Brawa dla nas, zdjęcia się podobały 😀 a w nagrodę otrzymałyśmy bony upominkowe i miłą wiadomość. 

Po 36 latach Formuła 1 wróciła do Zandvoort. Nie jestem fanką tego sportu, ale tak ważne wydarzenie światowe, które miało miejsce w Holandii a w dodatku w wiosce, w której mieszkałam pierwsze 8 lat nie mogłam przegapić.

Nie mogło być inaczej! Holender Max Verstappen zdobył podium w Zandvoort.

A jednak lato przyszło! Entuzjazm nie do opisania i do tego stopnia, że spędzając z koleżankami czas na plaży w pewnej chwili wlazłam do lodowatej wody. Warto było i z chęcią zrobiłabym to jeszcze raz. 

i małą Sophie 🙂

Z dziewczynami Brendą, Kim

Miała być tylko dla mnie, a jest tylko dla nich. Pamiętacie nasza pierwszą brzoskwinkę, o której pisałam w poście tutaj? Najwyraźniej była już na tyle dojrzała, że spadła z drzewka i szybko znalazły ją mrówki.

Przepis na poke bowl z przymróżeniem oka:

Ugotuj ryż. Kup gotową mieszankę (moja z ah). Skrop sosem sojowym. Smacznego ;P

Szybko, prosto i smacznie 😀

Jak widać wręcz “na siłę” chcą nas wysłać gdzieś na wakacje ;P Myślę, że jest duża szansa, że się im uda 🙂

5 lat temu wrzesień był równie ciepły i przyjemny, a Facebook przypomniał mi jedno z ważniejszych wydarzeń w naszym życiu, oficjalne rozpoczęcie budowy naszego domu. Miło wrócić do wspomnień z tamtego czasu.

Ganianie za dzieciakami po polach z aparatem w ręku skończyło się nie tylko kilkoma fajnymi zdjęciami, ale też bardzo brudnymi buciorami. Nigdy wcześniej nie prałam butów w pralce, dlatego też postanowiłam się lekko do tego przygotować. Jakby nie było pralka jest dużo droższa…

W internecie wyczytałam o kilku trikach odnośnie do prania butów. Jednym z nich był worek specjalnie do tego przeznaczony. Po krótkich poszukiwaniach worek zamówiłam tutaj i muszę Wam powiedzieć, że jest to całkiem fajna rzecz. Ku mojemu zaskoczeniu buty podczas prania nie wyleciały z worka i co najważniejsze nie uderzały mocno o bęben pralki 😀

17 września wybrałyśmy się z Danielle do Den Haag. Po słodkim lunchu miałyśmy pospacerować po japońskim ogrodzie, ale niestety z wiadomych przyczyn ogród jest nadal zamknięty. Wielka szkoda, zwłaszcza że Google podawało, iż miejsce jest otwarte. Mimo wszystko spędziłyśmy miło czas spacerując w pięknym parku, który znajduje się  tuż obok Japońskiego ogrodu.

Mugs and Mermaids kolorowo i smacznie

Park Clingendael, Den Haag

Kolejny piękny i relaksujący wrześniowy dzień na plaży w Hoek van Holland. Tym razem z rodzicami Chrisa. 

Uwielbiam taką dzikość natury.

Tyle się ostatnio dzieje. Powodzie, orkany, pożary, wybuchy wulkanów. Złe wiadomości gonią złe wiadomości, bo przecież nie ma nic dobrego w tych wszystkich tragediach, w których giną ludzie i ich cały dorobek.  Ponoć jednak zawsze może być gorzej, a poniższe screnshoot, są chyba na to jakimś dowodem.

Szesnaście lat po huraganie Katrina, kiedy amerykańskie miasto Nowy Orlean przez wiele tygodni znajdowało się pod wodą i zginęło co najmniej 1800 osób, nowa ochrona przeciwpowodziowa musiała zapewnić, że taka katastrofa się nie powtórzy. Powstał projekt Hurricane & Storm Damage Risk Reduction System (HSDRRS), który wykonało i nadzorowało holenderskie biuro inżynierskie. Zapora ochronna zaprojektowana przez firmę inżynieryjną Arcadis przetrwała orkan Ida bez problemowo i co najważniejsze spisała się na medal. Fajnie jest przeczytać tak pozytywne wiadomości. 

 

Rzadka erupcja wulkanu na La Palmie zniszczyła już w ostatnich dniach setki domów, ale jak gdyby cudem jeden z domów uciekł przed wirującym strumieniem lawy. Ten dom, który na wyspie został już przemianowany na „dom cudów”, zaprojektowała Holenderka. „Wszyscy zaczęliśmy płakać, kiedy powiedziałem właścicielom, że ich ukochany dom jest nienaruszony”.

Niestey radość nie trwała długo, z tego co wyczytałam później domek również uległ zniszczeniu.

Niech rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie wyjadał resztek masła czekoladowego ze słoika 🙂

24 września 2021 roku, tuż przed północą. Stary dres, ja, sofa i talk-show “Jinek” w tle. Już za chwile wielkie zmiany. Wraz z nadejściem 25 września po półtora roku zostaniemy w Holandii  zwolnieni z tzw. social distance. Żegnaj 1.5 metra. Oby na dobre!

Lubie inwestować w moją firmę, ale nie lubię, kiedy rzeczy dzieją się nagle a rozwiązanie problemu musi być na już. Dokładnie taka sytuacja miała miejsce pod koniec września. W czwartek pod koniec ostatniego zabiegu nagle przestał działać fotel, na którym zasiadają moi klienci. Miałam o tyle szczęścia, że zdarzyło się to około godziny 21 i w tak późnych godzinach zazwyczaj przyjmuje młodych ludzi, którzy nie mają możliwości przyjść na zabieg w ciągu dnia. Wyobrażacie sobie pana bądź panią w wieku 80-90 lat, zeskakujących z wysokości około metra, no właśnie! Dlatego całe szczęście przydarzyło się to podczas zabiegu, który wykonywałam u młodej osoby. 

Dzień następny spędziłam na dramatyzowaniu i szukaniu nowego fotela dostępnego “na wczoraj”. Czekanie 6 tygodni nie wchodziło w grę. Całe szczęście się udało! Dzięki pomocy najbliższym w sobotę 25 września sytuacja została opanowana! 

W takich chwilach tęsknie za pracą na etacie 😀

Oczami innych

Nie tylko kocham sama robić zdjęcia, ale również uwielbiam je dostawać od innych. Dlatego pomyślałam sobie, że wpisy w kategorii “Miesiąc w obiektywie” rozwinę o zdjęcia, które od czasu do czasu przesyłają mi moi najbliżsi 🙂

Są to zdjęcia, które wywołały u mnie przyjemne emocje i uśmiech na twarzy :). 

Zachód Słońca. Taichung, Tajwan.

W blasku pełnego księżyca. Tajwan

Bo o miłość trzeba dbać zawsze. Kwiatki ot, tak, bez okazji dla mamy od tatuśka. 

Czyżby lekki spór w rodzinie? Polska. Zdjęcie od Mamy

Miłego dnia i do następnego wpisu! Nad którym zamierzam pracować w najbliższy weekend 🙂

1 gedachte over “WRZESIEŃ W OBIEKTYWIE”

Laat een reactie achter

Het e-mailadres wordt niet gepubliceerd. Vereiste velden zijn gemarkeerd met *