Jezioro Humantay. Jednodniowa wycieszka z Cusco. Peru

Nasza kolejna samodzielna wyprawa z Cusco prowadziła do Jeziora/ Laguny Humantay.

Jezioro Humantay, znane również jako Laguna Humantay, znajduje się w regionie Cusco, w samym sercu peruwiańskich Andów w paśmie górskim Vilcabama w południowym Peru. Jezioro położone jest na wysokości około 4200 metrów nad poziomem morza i jest jednym z najwyżej dostępnych jezior polodowcowych w Peru.

Jezioro Humantay powstało w wyniku stopnienia ośnieżonej góry, która utworzyła pasmo górskie zwane Kordylierą Vilcabamba.

Nazwa jeziora pochodzi od ośnieżonego szczytu góry Humantay (5473 m n.p.m), która wraz z górą Salkantay (6270 m n.p.m) “otula” turkusową wodę jeziora tworząc nadzwyczajnie piękny niemal, że surrealistyczny krajobraz górski

Zdjęcia zrobione dronem

Wspominki z dnia

Aby dotrzeć do jeziora Humantay z Cusco, musieliśmy przejechać około 120 km drogą 3S I CU-190 w kierunku gminy Soraypampa mijając miasta Limatambo i Mollepata.

Zanim jednak opuściliśmy Cusco, byliśmy zmuszeni załatwić jedną ważną rzecz, a mianowicie znaleźć garaż samochodowy, który szybko i sprawie mógł przygotować oponę, którą dostarczono nam do hotelu zaraz po tym, jak zgłosiliśmy firmie, w której wypożyczyliśmy samochód, że po złapaniu gumy musieliśmy zmienić koło i na chwilę obecną nie mamy nic zapasowego, a przed nami jeszcze spora część Peru, którą zamierzaliśmy odwiedzić.

Znalezienie odpowiedniego garażu bez znajomości języka hiszpańskiego nie było takie łatwe, gdyż nie każdy garaż dysponował w sprzęt, który w profesjonalny sposób mógł wyważyć koła naszego samochodu. Ale udało się! Znaleźliśmy garaż samochodowy, który mega szybko ogarnął sytuację i w końcu mogliśmy ruszyć dalej. 

Pamiętam, że cena tej przyjemności nie przekroczyła nawet 2 euro! 

Ogólnie rzecz biorąc droga z Cusco na parking, gdzie rozpoczyna się szlak do jeziora Humantay to około 3 – 3.5 godziny podróży w jedną stronę. Wędrówka szlakiem do jeziora zajmuje dodatkowe 2 godziny. Droga powrotna jest o połowę krótsza pod względem czasowym, gdyż, prowadzi w dół co sprawia, że treking jest dużo łatwiejszy. Po wykonaniu szlaku powrót do Cusco to kolejne 3 -3.5 godziny, więc jak widzisz jest to całodniowy wypad.

Niestety w dniu, w którym postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę do jeziora Humantay mieliśmy małego pecha. Po opuszczeniu garażu samochodowego o godzinie 9:00 rano, na miejsce parkingu dotarliśmy dopiero tuż przed godziną 14:00, a to za sprawą robót drogowych, które wstrzymały ruch na dobre 1.5 godziny! Droga na parking zajęła nam wiec aż 5 godzin!

Miejsce, gdzie ugrzęźliśmy na dobre 1.5 godziny 🙁

Ostatni odcinek drogi (około 1 godziny) prowadzi po nieutwardzonej górskiej ścieżce.

Droga na parking do Jeziora Humantay to całkiem niezłe przeżycie… Droga jest bardzo wąska i ledwo mieści dwa pojazdy przejeżdżające obok siebie. W trakcie podróży bywało tak, że musieliśmy cofać, aby zrobić miejsce busom wycieczkowym pełnych turystów. 

Na drodze spotkały nas również dwa incydenty: najpierw zostaliśmy zablokowani i znaleźliśmy się w środku korka, który na bardzo wąskiej drodze nie mógł ruszyć ani do przodu, ani do tyłu, a innym razem o mały włos nie przejechaliśmy motocyklisty, który wyjechał nam zza zakrętu i hamując przewrócił się, zatrzymując maszynę tuż przed przednimi kołami naszego auta. 

Na szlaku do Jeziora Humantay

Po szczęśliwym dotarciu do Soraypampa i po zostawieniu auta na parkingu ruszyliśmy w drogę do miejsca, którego zadaniem było ocieplić wizerunek całego ciężkiego dnia. 

Najłatwiejszy odcinek wędrówki. Parking, na którym zostawiliśmy auto znajdował się na wysokości 3800 m n.p.m. Naszym celem było dojść do punktu na wysokości 4200 m n.p.m. Możesz pomyśleć “o jej to tylko 400 metrów”, ale biorąc pod uwagę fakt, że znajdujesz się już na naprawdę dużej wysokości i, że warunki atmosferyczne powodują, że coraz ciężej się oddycha, to osiągniecie 400 metrów nie jest już takie zwyczajne. 

Najwyraźniej to tędy 🙂

Te krajobrazy!!!

Brakuje mi takich ścieżek w Holandii!

Bywało ciężko…

… i ciężej…

… ale jak zawsze daliśmy sobie radę !

Miejsce, gdzie zmęczenie odpuszcza…

… a oczy się radują!

Tadam! Oto i ona Laguna Humantay! Kolor wody, który waha się od szmaragdowej zieleni do oszałamiającego turkusu, jest wynikiem mieszania się wody roztopowej lodowca z minerałami z otaczających skał.

Plusem dotarcia do tego miejsca później niż zamierzaliśmy było to, że plaża jeziora była praktycznie pusta, ponieważ busy z turystami docierają na miejsce w porach porannych.

Dron to jednak fajna rzecz! 🙂

Cudownie jest eksplorować takie miejsca razem!

Laat een reactie achter

Je e-mailadres wordt niet gepubliceerd. Vereiste velden zijn gemarkeerd met *